Autorem artykułu jest Marcin Sawicki
Kiedyś, samochody z silnikiem wysokoprężnym były tak
skonstruowane, że odpalenie auta przy kilkunastostopniowym mrozie było
praktycznie niemożliwe. W pewnym momencie doszło do zmian w konstrukcji
świec żarowych, i tego typu problemy już nie trapią użytkowników diesli.
Konstrukcyjnie, z zewnątrz, świece żarowe podobne są do świec
zapłonowych, które znamy z silników benzynowych. Główną i podstawową
różnicą jest to, że świeca żarowa nie ma elektrod, i zrobiona jest z
drutu chromowo-niklowego. Świeca zasilana jest prądem z akumulatora. Gdy
przekręcamy kluczyk w stacyjce, do świecy żarowej dopływa prąd z
akumulatora i rozgrzewa się ona do temperatury ok 1000 stopni Celsjusza.
Można więc skojarzyć świecę żarową ze… zwykłą grzałką, którą
zlokalizować możemy w komorze spalania.
Samochody nowszej generacji wyposażone są w takie świece żarowe,
które mają końcówkę zasłoniętą rurką o średnicy ok. 4 mm. Funkcją tej
końcówki jest ogrzewanie powietrza. Teraz może to zabrzmieć
niewyobrażalnie, ale w starszych silnikach diesla nagrzanie świec
żarowych trwało do 10 sekund. Nowe auta z kolei, odpalają na dotyk,
ponieważ nagrzanie się świec ma miejsce w ułamku sekundy.
Z powyższych powodów auta starszej generacji posiadały
charakterystyczną ikonkę spirali na konsoli, która mówiła nam, czy
silnik jest już gotowy do uruchomienia. Najpierw bowiem przekręcało się
kluczyk w stacyjce i poczekać aż wspomniana kontrolka zgaśnie.
Jeśli posiadamy auto z silnikiem wysokoprężnym i nagle miewamy
kłopoty z uruchomieniem samochodu, pierwszym przystankiem powinien być
warsztat, bowiem niekiedy przyczyną są właśnie świece żarowe. Jeśli
znamy podstawy mechaniki z powodzeniem możemy dokonać kontroli
samodzielnie – pamiętajmy jednak, że czasem dostęp do nich jest trudny, a
do ich wykręcenia będziemy potrzebować specjalnych kluczy.
Alarmem, że najwyższy czas wymienić świece żarowe powinna być
sytuacja, w której silnik na nagrzanie świec wymaga oko 5-7 sekund.
Standardowo świece żarowe powinny wystarczyć na długi czas (do 100 000
kilometrów) – przy wymianie należy zakupić od razu cały komplet, bowiem
wymiana poszczególnych egzemplarzy mija się z celem.
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz