niedziela, 23 września 2012

Kolejne rewolucyjne zmiany w prawie jazdy!

Kolejne rewolucyjne zmiany w prawie jazdy!

Autorem artykułu jest Marcin Wójcik


Nad kolejną zmianą w zasadach wydawania prawa jazdy, pracuje rząd, który pracuje nad nowelizacją w tym zakresie. Tym razem zmiany najdotkliwiej obejmą świeżo upieczonych kierowców, którym prawo jazdy będzie wydawane na próbę na okres dwóch lat. Nad kolejną zmianą w zasadach wydawania prawa jazdy, pracuje rząd, który pracuje nad nowelizacją w tym zakresie. Po zmianach w taryfikatorach mandatów i kodeksie drogowym, czas przychodzi na kolejne zmiany.

Tym razem zmiany najdotkliwiej obejmą świeżo upieczonych kierowców, którym prawo jazdy będzie wydawane na próbę na okres dwóch lat. Dodatkowo każdy nowy kierowca będzie musiał posiadać zielony listek w kształcie klonu naklejony na przednią i tylną szybę. Jeśli w czasie tych 2 lat, takiemu kierowcy zdążą się trzy wykroczenia, na których złapie ich policja lub jednym drogowym przestępstwie (jak np. wypadek spowodowany przez kierowcę), to czeka go nowy egzamin. Zmiany wynikają głównie z chęci poprawy sytuacji na drogach i zmniejszeniu liczby wypadków.

Zmiany obejmą także już doświadczonych kierowców, których z kolei będzie czekała wymiana dokumentu prawa jazdy na nowy, który będzie wzorcem obowiązującym dla całej wspólnoty unijnej. Dokumenty te nie będą bezterminowe. Ich ważność obejmować ma okres 15 lat i po jego osiągnięciu dokumenty podlegałyby następnej wymianie. Oczywiście za wymianę dokumentów na nowe przyjdzie zapłacić kierowcom, co obciąży ich dodatkowo kwotą ponad 70 zł za wydanie nowego dokumentu. Przewiduje się, że wymiany kierowcy posiadające obecne dokumenty, będą mogli dokonywać aż do roku 2033. Zmiana ta podyktowana jest wymaganym odnowieniem zdjęcia w dokumencie, stąd właśnie wprowadzone mają być dokumenty obowiązujące terminowo. Gorzej mogą mieć kierowcy samochodów ciężarowych, którzy musieliby taki dokument wymieniać co 5 lat. Zresztą tą grupę zawodową czekają dodatkowe utrudnienia i formalności. Jednym z nich mają być częstsze badania lekarskie i psychologiczne.

Zmiany mogą zacząć obowiązywać najszybciej pod koniec roku, jeśli rząd rzeczywiście znowelizuje obecne przepisy. Czy tak się stanie, zobaczymy pewnie wkrótce. ---

Marcin Wójcik Auto-sprinter.pl - samochody używane, giełda samochodowa, auta sprowadzane

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 12 września 2012

Nowe paliwa w zasięgu ręki

Nowe paliwa w zasięgu ręki

Autorem artykułu jest Bosman


Ekologia, napędy hybrydowe i paliwa alternatywne są w ostatnich miesiącach modnym tematem. Dyskutuje się jednak na wysokim poziomie abstrakcji, a przecież paliwa alternatywne, nowe paliwa, są już na wyciągnięcie ręki.

Mówiąc o nowych paliwach, mogących zastąpić benzynę czy olej napędowy, myśli się najczęściej o skomplikowanych napędach wodorowych, napędach hybrydowych wykorzystujących energię elektryczną z ogniw paliwowych itd. Szkoda, że w powszechnej świadomości nie zagościły jeszcze paliwa wytwarzane ze zbóż lub rzepaku czy też gaz ziemny, dostępny w większości domów w Polsce.

Jeszcze nie czas na wodór
Mimo swoich niewątpliwych zalet, wodór jeszcze przez długi czas nie będzie paliwem wykorzystywanym na masową skalę. Przynajmniej wszystko na to wskazuje. Nie opracowano jeszcze tanich i bezpiecznych metod przechowywania wodoru. Gaz ten z uwagi na swoje właściwości może wydostawać się nawet z bardzo szczelnych zbiorników. To stwarza także niebezpieczeństwa związane z masowym użytkowaniem pojazdów napędzanych takim paliwem. Nie ma również sieci stacji napełniania takim paliwem, a ich budowa jest bardzo droga.

Z gazem ziemnym taniej
Stacje napełniania autogazem (LPG) stały się nieodłączną częścią motoryzacyjnego krajobrazu Polski. Według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, jest ich niemal 7 tys., są praktycznie wszędzie. Tanie, bezpieczne paliwo pokochali polscy kierowcy. Nasz kraj należy do ścisłej czołówki, jeśli idzie o wykorzystanie LPG do napędu samochodów. Dlaczego zatem tak trudno jest się nam zaprzyjaźnić z gazem CNG, skroplonym gazem ziemnym, tym samym, który wykorzystujemy masowo w domach? Powodów jest kilka. Po pierwsze, samochodowe instalacje na gaz ziemny są zdecydowanie droższe niż te na LPG. Koszt montażu sięga 10 tys. złotych, co przy 2-3 tysiącach za instalację LPG jest kwotą zawrotną. Oczywiście, można kupić instalacje tańsze, za 5-6 tys. zł, ale wówczas należy liczyć się z tym, że auto przejedzie na pełnym zbiorniku około 100 km. Aby uzyskać zasięg około 300-350 km, montuje się zwykle 3 butle, stąd wysoki koszt całego układu. – Trzeba pamiętać, że najdroższy element układu to zbiorniki i elementy zasilania – mówi Arkadiusz Wieczorek, szef korporacji taksówkowej Wawa mającej ponad 100 samochodów zasilanych gazem ziemnym. Okazuje się jednak, że zbiorniki można wymontować z chwilą odsprzedaży samochodu. – Zakładam, że jedną instalację mogę użytkować przez około 20 lat – informuje Wieczorek. To zupełnie inaczej niż w przypadku instalacji LPG. Auto sprzedawane jest razem z instalacją, bo przepisy zabraniają przekładania jej do innego pojazdu. Niemały koszt inwestycji zwraca się jednak bardzo szybko i może być amortyzowany przez długi czas. – To zdecydowanie bardziej opłacalne niż jazda na benzynie, a nawet zakup aut z silnikami Diesla. Trzeba też pamiętać, że po latach samochód z silnikiem wysokoprężnym, mimo iż kosztował w zakupie więcej, z chwilą sprzedaży także sporo stracił na wartości. My kupujemy samochody po określonej cenie, a potem odsprzedajemy je po cenie rynkowej. Nie tracimy instalacji, nie dopłacamy za diesla – twierdzi Wieczorek, udowadniając, że to naprawdę opłacalne przedsięwzięcie.
Rzeczywiście, cena gazu CNG ustalona jest na 1,81 za m3 (w Polsce gaz ziemny sprzedawany jest w takich jednostkach). Jeśli przyjąć, że samochód spala średnio 10 litrów benzyny, to w przypadku gazu ziemnego spali około 9 m3 gazu ziemnego (dla porównania, ten sam pojazd potrzebuje około 12 litrów gazu LPG). Zatem koszt przejechania 100 km nie będzie przekraczał 20 zł. Żeby osiągnąć taki wynik w przypadku samochodu benzynowego, trzeba by pochwalić się zużyciem rzędu 5 l/100 km. Nawet małe silniki wysokoprężne rzadko kiedy mają tak małe średnie spalanie, a olej napędowy kosztuje dwa razy więcej. W Wawa Taxi roczne oszczędności na jednym samochodzie wahają się między 8 a 12 tys. złotych. – Po pięciu latach oszczędzam na kolejny nowy samochód. Dla mnie oznacza to, że kolejne auto mam za darmo. Przecież paliwo i tak musiałbym kupić, a skoro mogę kupić znacznie tańsze, to dlaczego tego nie robić? – mówi Arkadiusz Wieczorek, szef korporacji. Jego samochody przejeżdżają w sumie ponad pół miliona kilometrów w ciągu miesiąca. Awarie można policzyć na palcach jednej ręki, zaś usterki spowodowane gazem ziemnym nie istnieją. Jego flota ponad stu Seatów jest serwisowana w autoryzowanych stacjach obsługi, ponieważ Seat przeszkolił wszystkie swoje serwisy z konserwacji i obsługi aut napędzanych CNG. Producent utrzymuje w Polsce fabryczną gwarancję na auta przerobione na gaz ziemny.

---

przeczytaj także na http://turbomoto.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl