wtorek, 31 lipca 2012

Oznaczenia olejów silnikowych.

Poniżej znajdą Państwo garść informacji na temat oznaczeń klasyfikacji olejów silnikowych oraz oznaczeń norm producentów samochodów, które powinny znajdować się na każdym opakowaniu, a na które większość z użytkowników nie zwraca uwagi. Dla dużej grupy ludzi są to "tajemnicze znaczki".

Klasyfikacja i zastosowanie olejów silnikowych.
Poniżej znajdą Państwo garść informacji na temat oznaczeń klasyfikacji olejów silnikowych oraz oznaczeń norm producentów samochodów, które powinny znajdować się na każdym opakowaniu a na które większość z użytkowników nie zwraca uwagi. Dla dużej grupy ludzi są to "tajemnicze znaczki", których odszyfrowanie może stanowić nie lada wyzwanie. Okazuje się jednak, że nie taki diabeł straszny. Mamy nadzieję, że po lekturze tego artykułu odcyfrowanie "hieroglifów" z butelek oleju silnikowego okaże się przysłowiową "bułką z masłem".

Główne funkcje oleju silnikowego.
 Olej w silniku pojazdu spełnia szereg ważnych funkcji. Jest to ten element naszej "koegzystencji" z autem, na który sporo ludzi niestety nie zwraca należytej uwagi. Dbanie o odpowiedni dobór oleju, jego regularna wymiana i kontrola stanu to czynności nie wymagające od użytkownika wielkich nakładów pracy czy pieniędzy a mogące zapewnić długą i bezproblemową eksploatację silnika w samochodzie.
Do głównych funkcji jakie powinien spełniać dobry olej silnikowy należą przede wszystkim:
- smarowanie silnika podczas pracy oraz podczas rozruchu silnika (aby uniknąć tzw. suchego startu olej powinien utworzyć na elementach silnika tzw. film olejowy)
- uszczelnianie współpracujących ze sobą elementów silnika
- usuwanie zanieczyszczeń (za tą funkcję odpowiadają w olejach tzw. detergenty, które niejako "otaczają" cząsteczki zanieczyszczeń i pozbywają się ich z elementów silnika)
- zabezpieczenie przed korozją
- chłodzenie silnika podczas pracy (odprowadzanie ciepła wytworzonego podczas tarcia elementów silnika)

Klasyfikacja lepkościowa
SAE - Society of Automotive Engineers

Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Samochodowych z siedzibą w Warrendale niedaleko Pittsburgh`a. Istnieje od 1905 roku. SAE jest dziś obecne w 97 krajach na całym świecie. Głównym celem stowarzyszenia jest wyznaczeni standardów dla przemysłu samochodowego (paliwa, oleje, parametry świateł i inne). Klasyfikacja SAE dzieli oleje na 11 klas lepkościowych w trzech grupach: oleje zimowe, letnie, wielosezonowe.

Oleje zimowe
Grupę olejów zimowych podzielono na 6 klas oznaczonych symbolami liczbowymi, przy których umieszczono literę W (Winter- zima)SAE: 0W, 5W, 10W, 15W, 20W, 25W.

Oleje letnie
Grupę olejów letnich podzielono na 5 klas SAE: 20, 30, 40, 50, 60.

Oleje wielosezonowe
Grupa olejów wielosezonowych jest najczęściej stosowana w silnikach samochodowych z uwagi na możliwości eksploatacji niezależnie od pory roku. Przykładowe oznaczenia olejów wielosezonowych 0W30, 5W40, 15W40.

Klasyfikacje jakościowe:
 I Klasyfikacja ACEA

ACEA - Association des Constructeurs Européens dAutomobile
Stowarzyszenie Konstruktorów Samochodów Europejskich z siedzibą w Brukseli istnieje od 1996 roku. Do stowarzyszenia należą takie firmy jak BMW, FIAT, PORSCHE, VOLVO czy VOLKSWAGEN. Głównym celem stowarzyszenia jest poprawa jakości olejów silnikowych. Wszyscy producenci olejów silnikowych przystępujących do programu ACEA zgadzają się produkować oleje silnikowe w oparciu o EELQMS (Europejski System Jakości Olejów Silnikowych), standardy ISO oraz zalecenia ACEA. Do najbardziej znanych producentów posiadających akredytacje stowarzyszenia należą m. In.: BP, CASTROL, COMMA, ELF, MOBIL, MOTUL, SHELL, STATOIL, TEXACO itd.
Samochody osobowe z silnikami benzynowymi
ACEA A1 - Oleje silnikowe Fuel Economy z obniżoną lepkością wysokotemperaturową HTHS.
ACEA A2 - Specyfikacja dla konwencjonalnych olejów silnikowych lekkobieżnych. Nieaktualna!
ACEA A3 - Konwencjonalne oleje silnikowe lekkobieżne o wyższych wymaganiach niż A2. Przewyższają A2 odnośnie strat wynikających z lotności, stabilności oksydacyjnej i czystości tłoka.
ACEA A5 - Spełnia najwyższe wymagania odnośnie odporności na starzenie, lepkości, zmniejszenia zużycia paliwa, emisji spalin, zużycia silnika, czystości silnika szczególnie przy WIV (wydłużonym okresie między wymianami oleju). Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS umożliwia niższe zużycie paliwa.
Samochody osobowe z silnikami Diesla
ACEA B1 - Oleje silnikowe Fuel Economy z obniżoną lepkością wysokotemperaturową HTHS.
ACEA B2 - Specyfikacja dla konwencjonalnych olejów lekkobieżnych - nieaktualna!
ACEA B3 - Konwencjonalne oleje silnikowe lekkobieżne z wyższymi wymaganiami niż B2. Wyższe wymagania dotyczą ścierania krzywki, czystości tłoka i lepkości w przypadku podwyższonej ilości sadzy.
ACEA B4 - Wymaga doskonałych właściwości czyszczących i dyspersyjnych oraz odporności na gęstnienie oleju w wyniku większej ilości cząstek sadzy, szczególnie w przypadku silników Diesla z wtryskiem bezpośrednim. Wyjątek stanowią silniki Diesla z pompowtryskiwaczami.
ACEA B5 - Spełnia podwyższone wymagania odnośnie odporności na starzenie, lepkości, oszczędności paliwa, zużycia, czystości silnika, szczególnie w przypadku WIV (wydłużonego okresu między wymianami oleju). Obniżona lepkości wysokotemperaturowa HTHS umożliwia zmniejszenie zużycia paliwa.
Samochody osobowe z silnikami benzynowymi i Diesla EURO IV, EURO V.
ACEA C1 - Low SAPS, obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS 2,9-3,5 mPa*s, niska lepkość (0W-XX, 5W-XX), moc jak w A5/B5, jednakże ze ściśle ograniczonymi ilościami popiołu siarczanowego (<=0,5%), fosforu (<=0,05%), siarki (<=0,2%). ACEA C2 - Mid SAPS, obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS 2,9-3,5 mPa*s, niska lepkość (0W-XX, 5W-XX), moc jak w A5/B5 jednakże z większymi ilościami popiołu siarczanowego (<=0,8%), fosforu (<=0,07-0,09%), siarki (<=0,3%) niż dla C1. ACEA C3 - Mid SAPS, wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS > 3,5 mPa*s, niska lepkość (0W-XX, 5W-XX), moc jak w A5/B5 jednakże z większymi ilościami popiołu siarczanowego (<=0,8%), fosforu (<=0,07 - 0,09%), siarki (<=0,3%) niż dla C1. ACEA C4 - Low SAPS, wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS >3,5 mPa*s, niska lepkość (0W-XX, 5W-XX), moc jak w A3/B4 jednakże z większymi ilościami popiołu siarczanowego (<=0,8%), fosforu (<=0,07 - 0,09%), siarki (<=0,3%) niż dla C1.
E1 Nieaktualna 
E2 Standardowy olej, do silników z turbodoładowaniem i bez
E3 Nieaktualna od 10/2004, obowiązuje do 1 listopada 2006, zastąpiona E6
E4 Oparta na normie MB 228.5. Nie stosuje się testu silnikowego OM 364 A, za to Mack T8 & T8E. Przeznaczony na najdłuższe okresy między wymianami oleju, odpowiedni do silników spełniających Euro III 
E5 Nieaktualna od 10/2004, obowiązuje do 1 listopada 2006, zastąpiona E7
E6 Zalecane są do wysoko obciążonych silników wymagających zarówno Euro 1, 2 i 3, jaki i Euro 4 z wydłużonym okresem pomiędzy wymianami (zgodnie z zaleceniami producenta silnika), pracujących w bardzo trudnych warunkach. Szczególnie polecane do motorów wysokoprężnych z zaworem EGR (Exhaust Gas Recirculation), z lub bez filtra cząstek stałych. Formulacja ACEA
E6 Jest mocno akcentowana dla nowych jednostek z filtrem PDF jaki i tych, w których zaleca się tankowanie nisko siarkowego paliwa ON (maksymalnie do 50 ppm, np. Shell V-Power Diesel). Wszelkie wątpliwości co do stosowania nowej klasy olejowej powinny być rozstrzygnięte w serwisie danej marki
E7 Oleje których zadaniem jest także utrzymywanie stałej lepkości w szerokim spektrum temperatur, mają one wysokie własności czyszczące (tłoki, pierścienie czy łożyska ślizgowe turbosprężarek), rozpraszające sadze, jak również zapewniają ochronę przed tzw. polerowaniem gładzi cylindrowej. Zalecane są do silników Diesla wymagających normy Euro 1, 2 i 3 oraz Euro 4 z wydłużonymi okresami pomiędzy wymianami i pracującymi w bardzo ciężkich warunkach. Rekomendowane są do motorów bez filtra PDF, szczególnie zalecane do techniki EGR jak i technologii SCR (redukcja tlenków azotu NOx). Wszelkie wątpliwości co do stosowania nowej formulacji olejowej powinny być również rozstrzygnięte w serwisie danej marki

II Klasycikacja API

API - American Petroleum Institute

Amerykański Instytut Naftowy z siedziba w Waszyngtonie oraz oddziałami w 27 stanach istnieje od 1919 roku. Instytut nadzoruje specjalny Program Certyfikacji oparty o współdziałanie takich firm, jak FORD, GENERAL MOTORS, DAIMLER, CHRYSLER, Stowarzyszenie Producentów Silników. Głównym celem programu jest stworzenie standardów Jakościowych dla olejów silnikowych. Wszystkie produkty, które spełniają wysokie wymagania Programu mogą stosować jego oznaczanie klas jakości.

Samochody z silnikiem benzynowym
SM Najnowsza klasa jakości, weszła w życie w lipcu 2004, do silników benzynowych aut osobowych. Jej zastosowanie odnosi się do wszystkich kolejnych klas API gwarantując zachowanie pełnej ochrony silnika.
SL Do wszystkich silników używanych obecnie, chroni silnik podczas pracy w wysokich temperaturach oraz zmniejsza zużycie paliwa i oleju. 
SJ Do wszystkich silników wyprodukowanych do roku 2001. 
SG Do wszystkich silników wyprodukowanych do roku 1993.

Samochody z silnikiem wysokoprężnym
CH4 Do najnowszych silników turbodoładowanych, może być stosowany zamiast olejów z kategorią CD, CF4, CG4
CG4 Do silników ciężarowych autobusowych, być stosowany zamiast olejów z Kategorią CD, CE i CG4
CF4 Do silników turbodoładowaniem lub bez, może być stosowany zamiast olejów z kategorią CD, CE
CF Do silników pracujących w ciężkich warunkach, bez wtrysku bezpośredniego, może być stosowany zamiast olejów z kategorią CD

Specyfikacje producentów samochodów.
BMW olej specjalny - Olej lekkobieżny. Przeznaczony do silników benzynowych wyprodukowanych do 1998.
BMW LL-98 - Przeznaczony do silników benzynowych wyprodukowanych w latach 1998-09/2001 z WIV (wydłużonym okresem między wymianami oleju.
BMW LL-01 - Przeznaczony do silników benzynowych i Diesla po 09/2001 z WIV (wydłużonym przebiegiem międzywymianowych).
BMW LL-04 - Przeznaczony do silników benzynowych i Diesla o obniżonej emisji spalin zgodnie z normą EURO IV po 2004 roku z filtrem cząstek stałych i WIV (wydłużonym przebiegiem międzywymianowym).

MERCEDES BENZ
MB 229.1 - Przeznaczony do silników benzynowych oraz Diesla. Podwyższone wymagania w stosunku do ACEA A2-96/A3-96 oraz B2-96/B3-96.
MB 229.3 - Przeznaczony do silników benzynowych (kompresor) oraz do silników Diesla (CDI) z systemem Assyst Plus.
MB 229.31 - Przeznaczony do silników Diesla z filtrem cząstek stałych i z systemem Assyst Plus (15.000 km).
MB 229.5 - Przeznaczony do pojazdów z systemem Assyst Plus (20.000 km).
MB 229.51 - Przeznaczony do silników Diesla z filtrem cząstek stałych po 2005 z systemem Assyst Plus.

FORD & PREMIER AUTOMOTIVE GROUP
WSS M2C 913A - Przeznaczony do silników benzynowych oraz do silników Diesla (wyjątki: 1.9 TDI Ford Galaxy z pompowtryskiwaczami oraz silniki TDCI). Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
WSS M2C 913B - Przeznaczony do silników benzynowych oraz do silników Diesla, w tym do silników TDCI (wyjątek: 1.9 TDI Ford Galaxy z pompowtryskiwaczami). Obniżona lepkoścć wysokotemperaturowa HTHS.
WSS M2C 917A - Przeznaczony do silników 1.9 TDI z pompowtryskiwaczami (Ford Galaxy). Wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
WSS M2C 934A - Przeznaczony do silników benzynowych oraz do silników Diesla o obniżonej emisji spalin zgodnie z normą EURO IV, wyposażonych w filtr cząstek stałych. Low SAPS z bardzo niewielką zawartością siarki, fosforu, popiołów siarczanowych. Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
WSS M2C 934B - Przeznaczony do nowych silników Diesla - Landrover i Jaguar (2.7L, 3.0L V6 wyprodukowanych po 2010) o obniżonej emisji spalin zgodnie z normą EURO V. Low SAPS z bardzo niewielką zawartością siarki, fosforu, i popiołów siarczanowych. Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS.

OPEL / GENERAL MOTORS
GM-LL-A-025 - Przeznaczony do silników benzynowych w systemie Eco-Flex-Service wyprodukowanych po 2002 (30.000 km/ 2 lata).
GM-LL-B-025 - Przeznaczony do silników Diesla w systemie Eco-Flex-Service wyprodukowanych po 2002 (30.000 km/ 2 lata).
GM Dexos 2 - Przeznaczony do silników benzynowych i Diesla z filtrami cząstek stałych w systemie Eco-Flex-Service wyprodukowanych w Europie od maja 2010 (30.000 km/ 1 rok). Kompatybilny z GM-LL-A-025 i GM-LL-B-025.

PORSCHE
A40 - Kontynuacja wcześniejszej specyfikacji, możliwość stosowania do pojazdów wyprodukowanych od roku 1994 i przewidziany dla wszystkich klasycznych silników benzynowych Porsche z typoszeregu 911, Cayman, Cayenne, Boxster, Panamera, Cayenne V6 bez Longlife-Service.
C30 - Technicznie porównywalny ze specyfikacjami VW 504.00/507.00 i przewidziany dla Cayenne Diesel 3.0 TDI. Silnik z DPF oraz Cayenne z silnikiem benzynowym V6 i Longlife-Service.

PSA-Gruppe (Peugeot & Citroen)
B71 2295 - Bazuje na ACEA A2/B2 o lepkości 15W-40 i przewidziany jest dla starszych typów pojazdów.
B71 2294 - Bazuje na ACEA A3/B3 lub A3/B4 i testach grupy PSA, np. lepkość przewidziana dla starszych typów pojazdów - 10W-40
B71 2296 - Wymaga oleju silnikowego bazującego na ACEA A3/B4, lub A5/B5 i testach grupy PSA, np. lepkość przewidziana dla aktualnych modeli z silnikami benzynowymi lub z silnikami Diesla - 5W-30.
B71 2290 - Olej silnikowy Mid SAPS bazuje na ACEA C2 5W-30 i testach grupy PSA. Lepkość przewidziana dla aktualnych modeli z silnikami benzynowymi lub Diesla i z filtrami cząstek stałych - 5W-30. Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS zmniejsza zużycie paliwa. Obniżona zawartość popiołów wydłuża żywotność filtra cząstek stałych.

RENAULT
RN 0700 - Przeznaczony do silników benzynowych z turbodoładowaniem wyprodukowanych po 2008.
RN 0710 - Przeznaczony do silników benzynowych z turbodoładowaniem w tym do modeli sportowych Renault oraz do silników Diesla bez filtra cząstek stałych wyprodukowanych po 2008.
RN 0720 - Olej Low SAP z obniżoną zawartością fosforu, siarki i popiołów siarczanowych. Przeznaczony do silników 2.0 dCi (M9R z filtrem cząstek stałych) wyprodukowanych po 11/2007 (od wprowadzenia Renault Laguna III, po 2008). Może być stosowany do modeli Renault z filtrami cząstek stałych.

VOLKSWAGEN, AUDI, SEAT, SKODA
VW 501.01 - Konwencjonalny olej o szerokim zastosowaniu. Przeznaczony do silników benzynowych oraz do silników Diesla.
VW 502.00 - Przeznaczony do silników benzynowych wyprodukowanych po 1996 roku ze stałym wydłużonym okresem miedzy wymianą oleju (15.000 km/ 1 rok).
VW 503.00 - Przeznaczony do silników benzynowych wyprodukowanych po roku 2000 z wydłużonym okresem między wymianami oleju (30.000 km/ 2 lata). Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
VW 503.01 - Przeznaczony do silników benzynowych z wydłużonym okresem między wymianami oleju, wyprodukowanych po roku 2000. Wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
VW 504.00 - Przeznaczony do silników benzynowych z lub bez wydłużonego okresu między wymianami oleju, po 2005 roku, kompatybilny do VW 502.00, VW 503.00, VW 503.01. Wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
VW 505.00 - Przeznaczony do silników Diesla z lub bez turbodoładowania bez pompowtryskiwaczy, bez fabrycznie zamontowanego filtra cząstek stałych. Standardowy okres między wymianą oleju (15.000 km/ 1 rok). Wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS. 
VW 505.01 - Przeznaczony do silników Diesla z pompowtryskiwaczami, bez fabrycznie zamontowanego filtra cząstek stałych. Standardowy okres między wymianami oleju (15.000 km/ 1 rok). Wysoka lepkość wysokotemperaturowa.
VW 506.00 - Przeznaczony do silników Diesla z wydłużonym okresem między wymianą oleju (30.000 km/ 2 lata), bez pompowtryskiwacza, bez fabrycznie zamontowanego filtra cząstek stałych. Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS.
VW 506.01 - Przeznaczony do silników Diesla z wydłużonym okresem między wymianą oleju (30.000 km/ 2 lata), wyprodukowany po 2002 roku. Obniżona lepkość wysokotemperaturowa HTHS. 
VW 507.00 - Przeznaczony do silników Diesla z pompowtryskiwaczami lub bez, ze stałym lub wydłużonym przebiegiem między wymianami oleju i z filtrem cząstek stałych wyprodukowanych po 2005 roku. Kompatybilny w dół do specyfikacji VW 505.00, VW 505.01, VW 506.01 (z wyjątkiem R5 TDI i V10 TDI z pompowtryskiwaczami produkowanych do 12/2006). Wysoka lepkość wysokotemperaturowa HTHS.

Słowniczek najważniejszych pojęć.
LEPKOŚĆ - Lepkość opisuje wewnętrzne tarcie płynu i dostarcza informacji o płynności oleju w niskich i wysokich temperaturach.
LEPKOŚĆ HTHS - Lepkość wysokotemperaturowa HTHS (High Temperature High Shear Rate), zwana także lepkością dynamiczną mierzona jest w mili Paskalach na sekundę (mPa*s) przy 150o C i przy wysokim ścinaniu ślizgu 106s-1 i opisuje zachowanie środka smarnego na poszczególnych elementach silnika: na ścianie cylindra, na łożysku korbowodu, lub na łożysku wału korbowego. Low HTHS 2,9-3,5 mPa*s = obniżona lepkość wysokotemperaturowa, umożliwia mniejsze zużycie paliwa.  High HTHS >=3,5 mPa*s = wysoka lepkość wysokotemperaturowa, lepsza ochrona przez ścieraniem/ zużyciem.
 KLASY LEPKOŚCI SAE - SAE J300 (Society of Automotive Engineers / Stowarzyszenie Inżynierów Przemysłu Samochodowego) określają klasy lepkości. I tak np. w nazwie SAE 10W-40: liczba przed literą W oznacza lepkość przy niskich temperaturach, in niższa wartość przed literą W, tym bardziej płynny olej w niskich temperaturach (W = Winiter = Zima). Liczba po literze W oznacza lepkość w wysokich temperaturach. Im wyższa "lepkość ciepła", tym większe obciążenia wytrzymuje olej w wysokich temperaturach. W celu uniknięcia pomyłki przy doborze olejów silnikowych i przekładniowych, klasy lepkości olejów przekładniowych określa się wg SAE J 306 (lub SAE 75-90).
KLASYFIKACJE API - Klasy API (American Petroleum Institute opisują amerykańskie wymagania i kryteria klasyfikacji olejów silnikowych i przekładniowych.
Aktualna klasyfikacja dla silników benzynowych: API SM.
Aktualna klasyfikacja dla silników Diesla: API CJ 4.
Aktualna klasyfikacja dla olejów przekładniowych: API GL-1, API GL-2, API GL-3, API GL-4, API GL-5.
KLASYFIKACJA ACEA - Ponieważ europejskie warunki eksploatacyjne i charakterystyki silników różnią się zasadniczo od amerykańskich, organizacja ACEA (Association des Constructeurs Europeens d'Automobiles) wprowadziła w 1996 roku własny system klasyfikacji olejów. Bazuje on na systemie klasyfikacji API, koncentrując sie głównie na dwóch aspektach: wymaganiach odnośnie właściwości środków smarnych oraz obowiązujących norm emisji spalin EURO. Ponadto uwzględnia ona pozytywne wyniki testów w zdefiniowanych silnikach pojazdów europejskich. Aktualna klasyfikacja ACEA-2004 opisuje oleje różnych klas jakości, przy czym A (A1, A2, A3, A5) oznacza oleje do samochodów osobowych z silnikami benzynowymi, B (B1, B2, B3, B4, B5) to oleje do samochodów osobowych z silnikami Diesla, C (C1, C2, C3, C4) to oleje silnikowe z limitowanym poziomem SAPS, a E (E2, E6, E7) to olej do samochodów ciężarowych z silnikami Diesla.
SAPS LEVEL - Poziomy SAPS definiują zawartość popiołu siarczanowego, fosforu i siarki w olejach silnikowych.
Low SAPS - bardzo ograniczona zawartość popiołu siarczanowego (<=0,5%), fosforu (0,05%) i siarki (<=0,2%).
Mid SAPS - ograniczona zawartość popiołu siarczanowego (<=0,8%), fosforu (0,07-0,09%) i siarki (<=0,3%).
Full SAPS - brak limitów ilościowych dla popiołów siarczanowych, fosforu i siarki.
OLEJE SILNIKOWE FUEL ECONOMY - Mianem oleju silnikowego Fuel-Economy określa się olej paliwooszczędny, czyli taki, który redukuje zużycie paliwa.
Michał Główka
Automobil
www.auto-mobil24.pl

poniedziałek, 30 lipca 2012

Skoda Fabia Sportline - test samochodu

Fabia to od lat jeden z najpopularniejszych samochodów w Polsce. W testowanej wersji Sportline auto kusi ciekawym designem i mocnym silnikiem. Fabia ma dwa oblicza. Auto z powodzeniem startowało w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata (zarówno w wersji WRC, jak i S2000).

Pomimo tego, wielu kierowcom Fabia wciąż kojarzy się albo z autem flotowym, albo skierowanym do emerytów. Skoda próbuje zmienić ten wizerunek i pewnie niedługo przedstawi nową generację modelu RS. Póki co, dla klientów, którzy pragną nieco większych emocji stworzono wersję Sportline.

Stylistyczny rozkrok
Projektanci musieli się długo zastanawiać, co zmienić w wyglądzie najmniejszej Skody, aby nadać jej więcej drapieżności i sportowego charakteru. Doszli najwyraźniej do wniosku, że trzeba pomalować jej dach i lusterka tak, żeby odróżniały się od reszty nadwozia. Moim zdaniem to chybiony pomysł: dość wysokie, czarne auto ze srebrnym dachem wygląda jakoś nieproporcjonalnie i, chyba wbrew zamierzeniom stylistów, wcale nie wydaje się niższe.
Dużo lepiej jest w środku: proste, przejrzyste i ładne wnętrze znane z każdej Fabii wzbogacono kilkoma sportowymi detalami - aluminiowymi nakładkami na pedały, sportową, trzyramienną kierownicą i sportowymi fotelami.
Siedzenia - choć dość małe - są bardzo wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne. Również do jakości materiałów i montażu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Miejsca jest pod dostatkiem, a w kabinie nie brakuje schowków: w drzwiach, naprzeciw pasażera, w konsoli środkowej i w rozkładanym podłokietniku. Sam podłokietnik jednak, kiedy jest rozłożony, trochę przeszkadza w zmianie biegów.

Dużo i mało
Właśnie tyle mocy ma silnik Fabii. Mało, bo w usportowionym samochodzie chciałoby się jeszcze więcej mocy i lepszych przyspieszeń. Dużo, bo osiągi, jakie zapewnia silnik 1.9 TDI o mocy 105 KM są tak naprawdę niezłe, a jednostka bez kłopotu daje sobie radę nawet z napędzaniem większej i cięższej Octavii. Testowa Fabia osiąga setkę w nieco ponad 10 sekund i może pędzić z prędkością 190 km/h. Jeszcze lepsze wrażenie robi elastyczność. Nawet na piątym biegu auto chętnie się rozpędza i w większości sytuacji redukcja nie jest potrzebna.
Zawieszenie bez trudu nadąża za możliwościami silnika. Jest przyjemnie sprężyste, ale nie za twarde, a auto ma spore rezerwy przyczepności. Przynajmniej na suchej i równej drodze, bo za sprawą dużego momentu obrotowego na mokrych nawierzchniach przydaje się kontrola trakcji. Z pewnością układ jezdny jest mocną stroną tego samochodu.
Tak naprawdę Fabia nie ma ewidentnie słabych punktów i jest kompletnym, dopracowanym autem. Nie bez powodu zrobiła zawrotną karierę i na rynek trafiło już 1,5 mln egzemplarzy.

Za i przeciw
Jakie są największe zalety Skody Fabii TDI Sportline? Dobry silnik, pewne zawieszenie, przestronne, atrakcyjne wnętrze i spory bagażnik (300 litrów). Na korzyść Sportline przemawia też dosyć bogate wyposażenie obejmujące, poza wspomnianymi elementami, cztery poduszki powietrzne, centralny zamek, elektrycznie podnoszone szyby, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, sportowe zawieszenie, reflektory projekcyjne z doświetlaniem zakrętów oraz radioodtwarzacz CD z funkcją odtwarzania plików MP3. Tyle że, nie licząc wnętrza o sportowym charakterze, to wszystko można mieć w tańszych wersjach Classic lub Style. Komu więc można polecić Sportline?
Według informacji Skody, firma adresuje tę odmianę do młodych, aktywnych ludzi, którzy żyją „na maksa". Nie bardzo wiem, co to dokładnie znaczy, ale wydaje się lekko naciągane. Abstrahując od marketingowych haseł, Fabia TDI to dobre i uniwersalne auto, które powinno idealnie sprawdzić się jako samochód firmowy i rodzinny. Tylko cała ta pseudosportowa maska jest chyba przyprawiona na siłę i zupełnie do niego nie pasuje.

Alfa Romeo 156 GTA

Alfa Romeo 156 GTAMiłośnicy Alfy Romeo dobrze wiedzą, że Alfa Romeo 156 GTA stanowi doskonałe połączenie sportowego charakteru i wygody. To pojazd, który zapewnia prawdziwą przyjemność jazdy, jest jednocześnie agresywny i komfortowy, o osiągach zdecydowanie powyżej średniej.
Aby odkryć wszystkie tajemnice Alfy 156 GTA, poddaliśmy ją testowi na torze próbnym w Varano de Melegari, w prowadzonym przez Andreę de Adamicha Międzynarodowym Ośrodku Bezpiecznej Jazdy, gdzie staraliśmy się stworzyć ekstremalne warunki jazdy. Naszym instruktorem był sam zwycięzca wyścigów z lat sześćdziesiątych, kierowca legendarnych modeli GTA. - Tor jest dlatego miejscem bezpiecznym - wyjaśnia podwójny mistrz Europy w Klasie Turystycznej z 1966 i 1967 roku - że nie ma na nim ruchu samochodowego. Można więc sprawdzić tutaj wytrzymałość pojazdu i kierowcy.
To forma nauki i zabawy nie stanowiąca dla nikogo zagrożenia. Zasada numer jeden dobrego prowadzenia samochodu dotyczy odpowiedniej pozycji w trakcie jazdy: ramiona nieco ugięte, dłonie ustawione na godzinie 9 i 15, kciuki zagięte na kole kierownicy. - Im pojazd jest bardziej sportowy - zauważa Adamich - tym ważniejsza staje się pozycja kierowcy. W przypadku samochodu takiego jak Alfa 156 GTA, bardzo dobrze trzymającego się podłoża, w kabinie na ciało kierowcy oddziałują ogromne siły boczne. Zapięcie pasów bezpieczeństwa powinno być naturalnym odruchem, takim, jak przekręcanie kluczyka w stacyjce. Już po pierwszych zakrętach zauważamy zalety GTA. Na torze auto spisuje się świetnie.
- Ten samochód może dać dużo satysfakcji ze względu na wysokie osiągi w rozsądnych, możliwych do wykorzystania przedziałach - mówi Andrea de Adamich. - Można w nim sobie „poużywać". Wszystkie elementy, takie jak moc silnika, progresywny moment obrotowy, przyczepność do nawierzchni czy hamowanie są ze sobą doskonale zespolone. Podczas jazdy słychać też charakterystyczny dla GTA hałas, dźwięk płynący z silnika. - Doświadczenie Ferrari pokazuje, że taki hałas może być czasem elementem pożądanym - komentuje to zza kierownicy mistrz. - Przy pewnych obrotach dźwięk silnika staje się wyraźnie słyszalny w kabinie. I to właśnie wyróżnia ten wyrób od innych. W Alfie wszystko zostało szczegółowo i świadomie zaprojektowane, zachowano doskonałą równowagę między poszczególnymi elementami. - Podczas gdy w innych autach wrzuciłbyś dwójkę, tutaj wrzucasz trójkę, bo czujesz, że niższy bieg to strata energii - słuchamy refleksji de Adamicha. Zachwyca się sportowym charakterem samochodu, a także komfortem jazdy. Twierdzi, że auto nadaje się na każdy rodzaj trasy.
Alfa Romeo 156 GTA
Rzeczywiście, osoby kupujące Alfę 156 GTA mogą swobodnie jeździć po każdej nawierzchni. Nie przypadkiem w programie szkoleniowym w serwisie Alfa Romeo Forum specjalnie dla nabywców GTA przewidziano 10 kursów, na których mogą się nauczyć, jak wykorzystywać w praktyce sportowe zalety pojazdu. - Hasło, które przyświeca nam od samego początku istnienia ośrodka, to znaczy od 1990 roku, brzmi: „sportowa Alfa Romeo w służbie bezpieczeństwa". Samochód ten lepiej niż inne wozy trzyma się nawierzchni, ma bardziej zrywny i elastyczny silnik, lepszy od innych pod względem momentu obrotowego czy hamowania. Zapewnia więc większe bezpieczeństwo w warunkach określonej szybkości, na różnych nawierzchniach, może nawet zmniejszyć skutki brawury kierowcy.
A jeśli na drodze niespodziewanie pojawi się przeszkoda? Cóż, istnieją parametry hamowania niezależne od pojazdu: przy prędkości 100 km/h potrzeba 40 metrów na wyhamowanie. Zazwyczaj w obliczu nieoczekiwanej przeszkody hamujemy blokując koła. - Ten sposób zachowania nazywam „panicznym hamowaniem awaryjnym" i gdyby nie obecność ABS-u oraz całego zintegrowanego systemu, najpewniej wylecielibyśmy z trasy - mówi Andrea de Adamich. - Pod tym względem Alfa GTA wyposażona jest w elektronikę na najwyższym poziomie. Naturalnie cudów nie ma. Urządzenia elektroniczne pomagają w korygowaniu błędów, ale nie zastąpią dobrego prowadzenia pojazdu. Na samym początku kursu, podczas pierwszego spotkania z uczestnikami mówimy im, żeby pamiętali, iż mają wprawdzie do dyspozycji piękne auta, ale najważniejszy w pojeździe jest zawsze kierowca. Od niego zależy aktywne bezpieczeństwo jazdy. Jednym z elementów aktywnego bezpieczeństwa w Alfie GTA jest znakomite zawieszenie. - Samochód dobrze trzyma się drogi, umiejętnie radząc sobie w trudnych sytuacjach, nie pozwala na popełnienie błędów lub przynajmniej redukuje ich liczbę - tłumaczy de Adamich. - Weźmy na przykład popisowe ruszanie z miejsca, z nadwyżką mocy. W takim przypadku włącza się układ kontroli napędu. Najkrócej mówiąc, oddziałuje on poprzez redukcję mocy silnika. Rozkłada ją procentowo tak, aby system elektroniczny używał mocy maksymalnej dopuszczalnej w danych warunkach przyczepności. Równocześnie zostają uruchomione hamulce. Oba systemy nie pozwalają, by koła straciły przyczepność. Oczywiście kierowca powinien pamiętać, by prowadzić auto w dobrym stylu, nie nerwowo, nie agresywnie, by nie wywoływać strachu na drogach. Przykładowo, prawidłowy manewr skręcania wygląda tak: należy zwolnić, używając hamulców, przed wejściem w zakręt zredukować bieg - jeśli to konieczne - i od połowy zakrętu stopniowo przyspieszać.
Nie sposób nie zapytać Andrei de Adamicha, co czuje, gdy znów zasiada za kierownicą Alfa Romeo 156 oznaczonej symbolem GTA. - Na pewno dzisiejsze osiągi GTA są zdecydowanie wyższe, niż za moich sportowych czasów - odpowiada. - Jednak i tamten model miał swoje zalety. Nie bez powodu przeszedł do legendy, a najlepszym świadectwem jego świetności jest nadanie współczesnemu pojazdowi historycznej nazwy. Pokazuje to, że symbolów ma charakter ponadczasowy.

Transakcja sprzedaży samochodu

Od czasu do czasu każdy z nas myśli o sprzedaży samochodu i kupnie nowego. Nawet najlepszy pojazd z czasem albo przestaje spełniać nasze wymagania (np. brak wbudowanej nawigacji GPS), lub po prostu coraz częstsze i droższe naprawy zaczynają nas irytować.


Sprzedaż lub kupno samochodu
Przyjmijmy, że podjęliśmy decyzję o sprzedaży swojego samochodu. Warto wtedy wystawić ogłoszenie automoto online. Ta forma szukania klientów cieszy się ogromnym powodzeniem. Klienci wolą przeglądać ogłoszenia online: nie trzeba kupować gazety, w ogłoszeniu online można zamieścić o wiele więcej informacji niż w anonsie gazetowym. Zanim pokażesz potencjalnym nabywcom swój pojazd, koniecznie powinieneś go DOKŁADNIE posprzątać i umyć. Unikaj palenia nikotyny we wnętrzu pojazdu – swąd dymu może być odpychający dla osób niepalących. Pomyśl, czy nie skorzystać z usług profesjonalnego czyszczenia tapicerki i podsufitki. We wnętrzu pojazdu możesz zamontować delikatne źródło zapachu. Nie powinien to być bardzo mocny, intensywny zapach, raczej coś o delikatnego.
Jeżeli natomiast szukasz samochodu, powinieneś przeanalizować jak najwięcej ofert spełniających Twoje kryteria. Pamiętaj, że choć z jednej strony najlepsze oferty cieszą się największą popularnością, z drugiej strony przy zakupie pojazdu niewskazany jest zbytni pośpiech podyktowany emocjami. Staraj się podejmować racjonalne decyzje: zanim podpisana zostanie umowa kupna sprzedaży samochodu, sprawdź legalność sprzedawanego pojazdu, po drugie zweryfikuj jego stan techniczny. Sprzedający chętnie podkreślają zalety sprzedawanego auta, ale niestety równie chętnie przemilczają usterki, których nie widać na pierwszy rzut oka. Każda znaleziona przed zakupem usterka to wymarzony powód do negocjacji cenowych przed podpisaniem umowy sprzedaży.
Ubezpieczenia samochodu
Kolejna istotna sprawa to ubezpieczenie samochodu. Gdy kupiłeś używany pojazd, musisz podjąć decyzję, czy pozostaniesz przy ubezpieczeniu zbywcy, czy z rezygnujesz z otrzymanej polisy obowiązkowej, aby kupić ubezpieczenie OC u innego ubezpieczyciela. Musisz również zarejestrować na siebie zakupiony pojazd. Pamiętaj, że niczego nie załatwisz w Wydziale Komunikacji, jeśli nie pokażesz potwierdzenia zawarcia OC pojazdów mechanicznych. Pamiętaj, że jeśli kupujesz samo OC, to liczy się jedynie cena polisy. Każde ubezpieczenie obowiązkowe pojazdu jest identyczne niezależnie gdzie i za ile zostało zakupione. Inaczej sprawa ma się z pozostałymi ubezpieczeniami samochodowymi (AC, Assistance, itd.) W przypadku ubezpieczeń dodatkowych liczy się już nie tylko cena, ale i zakres ochrony ubezpieczeniowej.
MotoFinanse.PL - portal kierowców

O czym należy pamiętać przy kupnie samochodu

Kupywanie używanego samochodu jest trudne, większość sprzedających stara sie ukryć wady samochody. Szukanie używanego samochody w dobrym stanie wizualnym i technicznym jest jak szukanie igły w stogu siana.

Na początku należy poszukać samochody jaki nas interesuje w internecie, gazetach badż na giełdach samochodwych. Po znalezieniu danego modelu należy szukać dalej, oglądać inne modele, porównywać. Bez pośpiechu pośpiech jest złym doradca.
     Jak już znależliśmy kilka sztuk należy zacząć oglądać samochody. Do oglądania samochodu należy wziąć ze sobą osobę towarzyszącą która by nas zniechęciła od zakupy w przypadku złego stanu technicznego. Najlepiej osobę ktora zna się na samochodach badź jest mechnikiem. Osoby które ogladają samochody same częst kupuje nie sprawne samochody będąc swiadomi tego. Sprzedawca potrafi nakręcić do kupna samochodu.
     Przy oglądani należy sprawdzić czy numer VIN zgadza się z dokumentami. Jeśli numer VIN jest nie czytelny może to świadczyć o próbie przebicia numerów. Należy wtedy sprawdzić czy samochód o tym numerze VIN i numerze rejestracyjnym nie został skradziony.
    Samochód przed kupnem należy sprawdzić u niezależnego autoryzowanego mechanika. Nie należy sprawdzać u zaprzyjaźnionych mechaników sprzedającego. Może się okazać że mechanik jest w zmowie ze sprzedającym. Wizyta w autoryzowanym warsztacie diagnostycznym nie kusztuje dużo a może nam bardzo pomóc w kupnie sprawnego samochodu. Można się dogadać ze sprzedawcą że płacimy tylko wtedy gdy samochód bedzie w pełni sprawny, gdy on się nie zgodzi można podejrzewac że sprzedawca jest nie uczciwy i ma coś do ukrycia.
     Kupując samochód nie można także rezygnować z jazdy próbnej. Podczas jazdy możemy sami sprawdzić jak zachowuje się samochód, czy są luzy na układzie kierowniczym, czy są sprawne hamulce, i czy ogólnie dobrze się prowadzi.
     Przy podpisywaniu umowy należy podpisywać ja z osobą która sprzedaje samochód a nie z osobą która pomaga sprzedać. Jeśli samochód jest z zagranicy nie podpisujmy umowy z poprzednim właścicielem z zagranicy tylko z osoba która teraz sprzedaje. Jeśli podpiszemu umowe z właścicielem z zagranicy a samochód brał udział w jakimś przestępstwie na terenie naszego kraju to sprzedający wtedy nie widnieje w żadnych papierach i cała wina przejdzie na nas.
    http://blogsamochodowy.blogspot.com/

sobota, 28 lipca 2012

Eko Jazda

W ostatnich latach coraz częściej spotykamy się z pojęciem eko drivngu. Jest to pojęcie ściśle związane z określonym stylem prowadzenia samochodu. W wolnym tłumaczeniu tego pojęcia na język polski jest to po prostu ekologiczna jazda.

Styl ten staje się coraz popularniejszy, biorąc po uwagę rosnące w zastraszającym tempie ceny paliw na stacjach benzynowych, a także zwiększającą się świadomość ekologiczną polaków. Ekologiczna jazda ma znaczący wpływ na środowisko naturalne, ponieważ redukuje ona stopień emisji spalin do atmosfery. Błędnym założeniem jest, że eko driving wiąże się z wolną jazdą. Jest zupełnie odwrotnie, gdyż jazda ekologiczna to przede wszystkim jazda dynamiczna. Eko driving polega na zoptymalizowaniu spalaniu paliwa, ma na celu nauczenie kierowców aby w 100% wykorzystywali każdą kroplę benzyny lub oleju napędowego. Techniki ekologicznej jazdy posiadają kilka tajników, które chciałbym bliżej opisać w poniższym artykule.

Podstawowe odruchy jakich powinien nauczyć się eko kierowca to przede wszystkim szybka zmiana biegów, energicznego przyspieszania i hamowania silnikiem, a także dbanie o kondycję techniczną pojazdu. Każdy kierowca powinien „jeździć z głową” obserwować otoczenie i dostosowywać swoje działania do panujących warunków odpowiednio wcześniej. Kierowca powinien obserwować jezdnię nie tylko na odległość jadącego przed nim pojazdu, ale także wybiegać wzrokiem dużo dalej. Jeżeli zauważy, że kierowca jadący kilka pojazdów dalej zatrzymuje się, lub już z daleka zaobserwuje zmieniające się światło, zdąży wyhamować silnikiem bez konieczności używania hamulców. Taka jazda ma wiele plusów ponieważ samochód hamujący silnikiem nie spala paliwa wcale, a ponadto oszczędza klocki i tarcze hamulcowe.
Nauka jazdy ekologicznej powinna być rozpowszechniana przede wszystkim wśród kierowców zawodowych, przedstawicieli handlowych, oraz właścicieli flot. Taka skumulowana akcja z pewnością przyniosłaby bardzo dobre rezultaty, nie tylko dla środowiska naturalnego, ale mogłaby się okaszać miłym zaskoczeniem podczas wizyty na stacji benzynowej.
Aby jeździć ekologicznie powinieneś przestrzegać poniższych zasad:
Staraj się jeździć możliwie na najwyższym biegu wykorzystując minimalne obroty silnika. Zmieniaj bieg na wyższy najpóźniej po tym jak silnik twojego samochodu osiągnie 2500 obr/min ( w przypadku silników spalinowych) i 2000 obr/min (w przypadku silników Diesla)
Przyśpieszaj w miarę możliwości jak najszybciej naciskając pedał do głębokości ok ¾ jego możliwości
Nie jeździj na luzie. Zwalniaj i tocz się na biegu z nogą zdjętą z pedału gazu.
Ogranicz rozgrzewanie silnika do 30 sekund, ten czas wystarczy aby olej zdążył się rozsmarować w układzie napędowym

Nie hamuj gwałtownie, ogranicz używanie pedału hamulca do minimum.
Jeżeli będziesz dbał o właściwy poziom powietrza w oponach a to przełoży się na zminimalizowanie oporów, co za tym idzie samochód będzie posiadał niższe spalanie.
Jak więc można zauważyć nie ma mowy w powyższych zasadach o ograniczeniu prędkości jazdy, więc jazda ekologiczna nie wpłynie negatywnie na czas naszych podróży czy wygodę ani nie zmniejszy komfortu poruszania się po mieście.

Poznaj najbardziej niezawodne samochody

Znane są już wyniki badań na temat najmniej awaryjnych aut, prowadzonych przez dwa najbardziej znane zespoły specjalistów. Opublikowano raport niezawdodności ADAC 2010 oraz Raport DEKRA 2010. Oba zestawienia nieco różnią się od siebie, niemniej jednak warto przyjrzeć się rezultatom dwuletniej pracy fachowców. 


Ranking niezawodności ADAC to jeden z ważniejszych bilansów na rynku niemieckim. Raport dotyczy bezawaryjności pojazdów zarejestrowanych i użytkowanych na terenie Niemiec. Głównym kryterium, jakie jest brane pod uwagę podczas tworzenia zestawienia są zgłoszenia do serwisu ADAC od kierowców, właścicieli pojazdów, które uległy awarii podczas podróży. Między innymi sprawdzano stan techniczny samochodu, zastosowane w nim podzespoły, stan, pochodzenie i jakość układu wydechowego. Badano także emisję spalin oraz sprawdzano czy katalizator jest odpowiednio zamontowany i spełnia normy Unii Europejskiej. W tegorocznym bilansie uwzględniono około 500 000 z ponad 4, 25 mln przypadków z 2010 roku. Badaniem objęto samochody mające do sześciu lat. Warunkiem była ich niezmieniona w formie produkcja - co najmniej przez 3 lata. Liczba rejestracji samochodów objętych raportem musi wynosić przynajmniej 10 tysięcy egzemplarzy rocznie.

Na początek, na wyróżnienie zasługuje fakt, iż eksperci z Automobilklubu ADAC uznali, że modele produkowane w tyskiej fabryce Fiat Auto Poland powinny znaleźć się w ścisłej czołówce rankingu niezawodności w kategorii samochodów klasy mini. Otóż w rankingu ADAC 2010, Fiat 500 znalazł się na drugiej pozycji, z kolei Fiat Panda zajął - równie wysokie - czwarte miejsce. W tym samym rankingu Fiat Punto (rejestrowany w 2010 roku) dostał opinię najwyższego stopnia rekomendacji niezawodności ADAC. Polska marka od lat cieszy się dobrą oceną i zajmuje wysokie pozycje w tego rodzaju rankingach. W 2008 roku Fiat Panda zajął pierwsze miejsce w segmancie A i B.

Według rankingu niezawodności ADAC 2010 dla samochodów segmentu mini najbardziej bezawaryjnym samochodem jest Toyota Aygo. W czołówce, poza zwycięską Toyotą i polskim Fiatem, znalazł się Peugeot 107. Pierwszą piątkę zamyka Renault Twingo. Następnie kolejno uplasowały się takie modele jak: Citroen C1, Hyundai i10, Volkswagen Fox, Citroen C2, Ford Ka, Kia Picanto, Smart Fortwo oraz Chevrolet Matiz.

Z kolei raport awaryjności DEKRA 2010 stworzony został na podstawie wyników badań ponad 15 milionów samochodów w okresie od października 2007 do września 2009. Awarie samochodów, stwierdzone podczas badań, nie były grupowane według wieku aut, lecz w oparciu o ich rzeczywisty przebieg. W ten sposób powstały trzy segmenty przebiegu: od 0 do 50 tys.km, od 50 do 100 tys. km i powyżej 100 tys. km. Dzięki temu można uniknąć nie odpowiadających rzeczywistości zestawień samochodów o bardzo różnym przbiegu. Dodatkowo, wzięto pod uwagę tylko te rodzaje awarii, które oddają rzeczywistą jakość techniczną pojazdów, między innymi stan tłumików samochodowych i katalizatorów, a nie które są konsekwnencją braku dbałości o samochód.

W tegorocznym rankingu DEKRA na pierwszy miejscu uplasował się Opel Corsa D. Bardzo dużo, bo aż 97, 3 % przebadanych egzemplarzy nie miało żadnej usterki. Drugą pozycję zajęła najnowsza generacja Audi A4 (97%). Z kolei ścisłą czołówkę zamyka Mercedes klasa C trzeciej generacji (95,6%). W pierwszej piątce najmniej awaryjnych modeli znalazły się również Smart Fortwo drugiej generacji (95,3%) oraz Mazda MX-5 (94,7%). Natomiast w najgorszej piącte znalazły się Fiat Seicento (tylko w 44, 6% przebadanych egemplarzy nie wykryto żadnej usterki), Ford Ka (46,4%), Fiat Barchetta (48%) i Fiat Multipla (50,1%), a także Renault Twingo (50,2 %).

Najwięcej usterek wykryto w samochodach z kategorii mini, czyli samochody małe (udział 30, 6%). Jest wyraźna różnica między nimi a, na przykład vanami (26,3%), samochodami terenowymi (25,9%), samochodami kompaktowymi (24,9%) i klasą średnią (24,3%). Jeżeli chodzi o samochody sportowe, kabriolety, to co około piąty (21,4%) wykazywał typowe ustarki dla danego rodzaju pojazdu używanego. Cały raport jest do wglądu, zawiera obszerne i szczegółowe zestawienie wyników dla różnych typów samochodów.

Rzeczoznawcy DEKRA oraz specjaliści ADAC zalecają montaż sprawdzownych części, pochodzących z bezpośredniej dystrybucji. Rekomendują zakup części samochodowych, np tłumików samochodowych, katalizatorów, w sklepach, które posiadają certyfikaty TUV, ISO, CE, CERTIFIED SELLER. Podzespoły powinny być homologowane, przebadane pod względem jakości. DEKRA i ADAC zalecają kierowcom okresowe badanie aut, dokonywanie przeglądów, serwisowanie, sprawdzanie stanu poszczególnych jego części. Są to czynniki, które także mają duży wpływ na to, jak długo pojazd będzie nam służył. Brak dbałości o samochód może skutkować zwiększoną awaryjnością auta.

Mercedes-Benz W126C SEC

Na kartach historii motoryzacji są takie pozycje, które zawsze bedą budziły podziw zarówno u starych jak i u młodych sympatyków czterech kółek. Niewątpliwie takim właśnie autem jest SEC

Linia Mercedesa klasy S zadebiutowała we wrześniu 1979, jednak 2 lata później rozpoczęto produkcję tego modelu w wersji coupé. Grupą docelową odbiorców dla tych samochodów byli biznesmeni, którzy cenią sobie komfort połączony z sportowymi osiągami, poruszającymi się samodzielnie niekorzystających z kierowców. Auto wewnątrz było bogato zdobione min. skórą i drewnem ale i wyposażone w  elektrycznie opuszczane szyby, centralnie  z miejsca kierowcy  blokowane drzwi, pokrywa bagażnika, klapka wlewu paliwa, elektrycznie ogrzewana szyba tylna, elektryczne fotele przednie i tylne z pamięcią, elektryczne zagłówki, telefon, ASR, ABS. Miały bardzo skuteczne hamulce. Dodatkowym wyposażeniem mogły być reflektory zaopatrzone w wycieraczki ze spryskiwaczami i elektrycznie ogrzewane fotele. Za dopłatą można było otrzymać klimatyzację oraz poduszkę powietrzną montowaną w piaście kierownicy i poduszkę powietrzną dla pasażera z przodu. Charakterystyczną cechą fizyczną auta jest niski współczynnik oporu powietrza, który wynosi Cx=0,34.
 Wszystkie jednostki napędowe SEC’a charakteryzowały się dużą mocą miały 8 cylindrów w układzie V. Do roku 1985 w ofercie były dwie opcje pojemności silnika. Wersja SEC 380 o pojemności  3818 cm³ o dwóch wariantach mocy 204 KM i 218 KM. I wersja SEC 500 o pojemności  4973 cm³ również posiadała dwa warianty mocy były to 231 KM i 240 KM. W roku 1985 wzbogacono ofertę silników. Od tego momentu dostępne były 3 opcje pojemności silnika i każda z nich miała 3 warianty mocy. Najmniejszym z nich był SEC 420 o pojemności  4196 cm³ w wariantach mocy 218 KM, 224 KM i wersja z katalizatorem 204 KM. Drugą opcją silnika był SEC 500 pojemność 4973 cm³ generujący moce 245 KM, 252 KM i 223 KM z katalizatorem. Największy był model SEC 560 o pojemności 5547 cm³ o mocach 279 KM, 300 KM i 242 KM z katalizatorem.
 Samochód ten w latach 90-tych kojarzony był głównie z półświatkiem przestępczym. Pewnie dlatego został użyty w filmie „Świadek koronny’’ jako pojazd gangstera o pseudonimie „Blacha” o, którym ten pieszczotliwie mówił „ślicznotka”.

O opony trzeba dbać

W polskiej rzeczywistości pogodowej kierowcy muszą pamiętać o regularnej wymianie opon: z zimowych na letnie wiosną i z letnich na zimowe późną jesienią. Kierowcy z ciepłych krajów nie mają takich problemów, mogą cały czas jeździć na oponach letnich, jednak Polacy muszą zaopatrzyć się w osiem kół.

Różnica między oponą letnią a zimową
Opony letnie produkowane są z twardych materiałów, które odporne są na wysokie temperatury i rozgrzany promieniami słońca asfalt. Toczą się ciszej niż “zimówki” i dają większy komfort jazdy. Jednak opony letnie założone zimą, pod wpływem mrozu twardnieją i tracą przyczepność. Również ich bieżnik nie jest dostosowany do odprowadzania większych ilości wody i błota pośniegowego. Jeżdżenie na oponach letnich zimą to faktyczne zagrożenie dla użytkowników dróg, a w wielu krajach europejskich taki proceder jest karany mandatem.


Sprawdzanie bieżnika
Jeśli chcemy, by opony letnie zapewniały nam bezpieczeństwo, musimy kontrolować ich zużycie i pamiętać, że gumy nie są wieczne. Podstawą jest dobry bieżnik. W bardzo łatwy sposób, bez użycia specjalistycznych narzędzi, możemy sprawdzić czy opona nie jest zbyt starta. Jeśli przyjrzymy się bieżnikowi, to zauważymy między “wzorem” na oponie wypukłe, wyraźne punkty lub linie. Stanowią one wskaźnik zużycia ogumienia. Kiedy bieżnik zetrze się tak, że będzie na równi ze znakami, oponę należy wymienić na nową.

Zbyt stara ląduje na śmietniku
Nie wolno także używać opon, które w jakikolwiek sposób zostały uszkodzone. Jeśli na ogumieniu pojawią się wybrzuszenia czy pęknięcia, czas na zmianę. Warto opony obejrzeć także od wewnętrznej strony pojazdu, żeby nie przeoczyć żadnej wady. Nie powinno się również przekraczać okresu żywotności opony, który w przypadku opony letniej lub całorocznej wynosi 5 lat, zaś zimowej 3 lata. Zarówno opony letnie, jak i zimowe, najlepiej kupować w kompletach po cztery lub dwa. Oznacza to, że gdy zniszczymy jedną oponę, musimy zakupić przynajmniej dwie nowe i założyć je na tylną oś pojazdu.

7 zasad, jak korzystnie sprzedać samochód

W życiu każdego kierowcy nadchodzi taki moment, gdy czuje, że nadeszła idealna chwila na sprzedaż samochodu. Albo upatrzy sobie nowe auto, albo po prostu stare jest już w takim stanie technicznym, że czekanie dłużej zwyczajnie się nie opłaca.
 
Respektowanie kilku zasad sprawi, że transakcja okaże się maksymalnie korzystna. A więc:
1. Decydujemy, czy potrzebujemy pomocy pośrednika.
Możemy oczywiście sprzedać samochód poprzez giełdę motoryzacyjną. Musimy jednak pamiętać, że pośrednik policzy sobie prowizję. Dlatego jeśli chcesz zyskać więcej i możesz poświęcić na cały proces nieco czasu, najlepiej, abyś wszystkim zajął się samodzielnie.
2. Ustalamy cenę.
Określenie wartości samochodu nie powinno być życzeniowe, a podparte rzeczywistymi sumami. Pomóc może przejrzenie, na ile wyceniane są podobne modele na giełdach. Nie warto jednak zaniżać ceny, ponieważ interesant zapewne będzie chciał się targować. Dobrze jest do wartości samochodu dodać sobie kilkaset złotych, które będą idealnym marginesem na ewentualne negocjacje.
3. Odpowiednio zaprezentujmy samochód.
Wiadomo, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Dlatego powinniśmy przygotować samochód tak, jakbyśmy sami chcieli go kupić. Nikogo nie zainteresuje auto, które wygląda, jak po powrocie z dżungli... Chyba, że jakiegoś miłośnika survivalu. Trzeba pamiętać chociażby o starannym wyszorowaniu karoserii, felg, okien, a w środku warto wyczyścić deskę rozdzielczą, użyć odświeżacza, wyprać tapicerkę.
4. Ogłaszamy się.
Do potencjalnego kupca trzeba wpierw trafić. Oczywiście największą siłę nośną ma Internet. Na większości portali sprzedażowych jest możliwość dodawania darmowych ogłoszeń. Kluczem do korzystnej transakcji jest obszerny opis samochodu, ze wszelkimi naprawami i wymianami, które zasugerują, że właściciel o auto dbał i wkładał w nie chociaż odrobinę wysiłku. Z pewnością nie zaszkodzą zwroty marketingowe typu: idealny rodzinny samochód, auto w sam raz na wakacje, itd. Większe zainteresowanie wzbudzą wzmianki o niestandardowym wyposażeniu, takim jak spoilery.
Zamieśćmy również jak najwięcej zdjęć. Samochód należy sfotografować pod różnym kątem, powinno się też zrobić zdjęcie silnika, opon, wnętrza pojazdu, nie zapomniawszy przy tym o ujęciu całościowym.
5. Znaleźliśmy kupca.
Nikt nie chce kupować kota w worku. Dlatego osoba, która zainteresowała się naszą ofertą, z pewnością będzie chciała przetestować samochód w trakcie jazdy próbnej. Z interesantem umawiamy się zawsze na konkretną godzinę, a przed samą jazdą sprawdzamy, czy ma ważne prawo jazdy. Jako właściciel sam ustalasz trasę, ale prowadzi oczywiście potencjalny kupiec.
6. Sprzedajemy samochód.
Wszystko wypadło pomyślnie, łącznie z oględzinami i jazdą próbną, ale interesant i tak będzie chciał możliwie najwięcej zaoszczędzić i rozpocznie negocjacje. Jesteśmy na nie gotowi, jeśli ustalając cenę, pamiętaliśmy o tym marginesie. Gdy kupiec żąda zbyt dużej obniżki, no to cóż – lepiej darować sobie transakcję niż pozbywać się auta za sumę, która nas absolutnie nie satysfakcjonuje. Najprawdopodobniej jednak obie strony osiągną porozumienie gdzieś w połowie.
7. Co potem?
Wraz ze sprzedażą samochodu nasze obowiązki się nie kończą. Przede wszystkim pamiętać należy o powiadomieniu ubezpieczyciela o zbyciu samochodu. Jednym z mitów dotyczących ubezpieczenia OC jest błędne mniemanie, że po sprzedaży samochodu zbywca pozostawia sobie polisę. To absolutnie nieprawda! Z dniem zbycia samochodu wszelkie przywileje i obowiązki przechodzą na nowego właściciela. Sprzedający zaś musi w ciągu 14 dni powiadomić swoje towarzystwo ubezpieczeniowe o zbyciu pojazdu. Do tego momentu zarówno stary, jak i nowy właściciel wspólnie odpowiadają za spłacenie składki.

Test Subaru XV 2.0d 147 KM

Silnik diesla w układzie boxer i napęd Symmetrical AWD to dwie największe ciekawostki testu Subaru XV. To auto, którego nie da się streścić w kilku zdaniach wstępu.

Subaru XV to nie to samo, co inne SUVy

Subaru XV jest białym krukiem albo i gruszką na wierzbie współczesnej motoryzacji. Japońska firma produkuje samochody, ufając własnej intuicji, nie zwracając uwagi na to, co w tym czasie robi konkurencja. W efekcie mamy na rynku dziesiątki podobnych SUVów i jedno Subaru XV.
Jak na auto z Japonii, XV prezentuje się przyzwoicie od strony stylistyki. Zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz nie rzucają się w oczy elementy słabszej jakości. Stylu dodaje XV skórzana tapicerka, wymagająca jednak dopłaty.

Cena i technologia Subaru XV 2.0d
Jednym z niewielu mankamentów SUVa Subaru jest jego cena. Wersja testowa z silnikiem 2.0d kosztuje w Polsce 32 860 euro, czyli prawie 140 tys. zł. Nie należy jednak przeliczać tej kwoty na gabaryty auta. Ktoś powie: ,,nie opłaca się kupić małego SUVa za cenę limuzyny”. Ale w przypadku Subaru płacimy nie tylko za metalową budkę na kółkach, płacimy przede wszystkim za technologię.

Subaru XV – Symmetrical AWD
Koncepcja zakłada zastosowanie stałego napędu na cztery koła i idealne wyważenie samochodu. Silnik umieszczono wzdłużnie i odsunięto ku tyłowi, zaraz za nim umieszczono skrzynię i mechanizm różnicowy. Wszystko po to, by środek ciężkości znajdował się rzeczywiście na środku auta. Kolejne pytanie – ,,czy ma to aż tak duże znaczenie, skoro XV to nie Ferrari?”. Ależ ma. Prześwit SUVa Subaru jest raczej niewielki czy też standardowy jak na ten segment aut. Zawieszenie jest dość sztywne. XV został stworzony raczej z myślą o jeździe po asfalcie, gdzie radzi sobie doskonale. Co łączy go z wspomnianym Ferrari? Przekonacie się, gdy wypróbujecie to auto na zakrętach.

Subaru XV 2.0d w terenie
W terenie także nie jest najgorzej, bo stały napęd na wszystkie koła nie pozwala na utratę kontroli nad samochodem. Przy dość twardym zawieszeniu zapuszczanie się w błotne mokradła nie jest jednak dobrym pomysłem. Rzec można, że ,,szkoda samochodu”.

Silnik boxer 2.0d 147 KM
Wiem, że 99% kierowców kojarzy Subaru wyłącznie z benzynowymi silnikami w układzie boxer. Nikt jednak nie zastrzegł nigdy, że przeciwsobnego układu cylindrów nie można zastosować w jednostce wysokoprężnej. 350 Nm przy obrotach rzędu 1600 na minutę szybko pozwala przełamać niesmak. XV, po pokonaniu nieznacznej bezwładności turbiny, bardzo szybko wchodzi na obroty i sunie do przodu aż do osiągnięcia prędkości maksymalnej. Nic go nie zatrzymuje, bo sześciostopniowa skrzynia ręczna (w wersji diesel brak automatu) została zestopniowana wzorowo. Dodajmy do tego aerodynamiczne nadwozie i średnie spalanie podczas testu, wynoszące poniżej 7 l na 100 km. Ktoś nadal uważa, że diesel to zło? Klekoczący inaczej
Ciekawostką jest kultura pracy silnika. Nabywca wielokrotnie będzie musiał tłumaczyć pasażerom, że ,,nic się nie zepsuło, on po prostu tak pracuje”. Odgłosy zimnego ,,boxera” są słyszalne na dużą odległość. Gdy silnik nagrzeje się, szybko milknie, ale podczas jazdy zdarza mu się pracować raz cicho, raz głośno. Jak każdego boxera, trzeba go po prostu wyczuć, by umiejętnie atakować pedał gazu.
Moda na Subaru XV AWD Subaru XV i Michael Jackson
XV ma szansę na sukces rynkowy, ponieważ jest SUVem, a to obecnie najmodniejszy segment samochodów. Nie zgodzę się jednak z krytykami Subaru, którzy uważają, że produkcja takiego auta to drastyczna zmiana charakteru marki. XV to nie tylko sportowy SUV, ale przede wszystkim coś, czego próżno było dotąd szukać na rynku. Oczywiście główny powód produkcji XV to podążanie za crossoverową modą. Ale nie jest źle, jeśli sukces komercyjny osiąga się za pomocą produktu wysokiej jakości.
XV jest jak album ,,Bad” Michaela Jacksona. Stworzony po to, by podtrzymać medialny szum po fantastycznym sukcesie ,,Thriller’a”. Sprzedał się nie tylko dlatego, że był drugą płytą Króla Popu. Jednocześnie był po prostu świetny muzycznie.

http://witoldhanczka.motoblogi.pl/2012/07/16/test-subaru-xv-2-0d-147-km/#more-117